5 rażących kłamstw na temat dobrych małżeństw

5 kłamstw na temat dobrych małżeństw

W tym artykule

Wiele konwencjonalnych mądrości na temat małżeństwa jest po prostu nieprawdziwych. Istnieje kilka kłamstw na temat dobrych małżeństw lub „mitów małżeńskich”, które nasi starsi starają się bronić i oczekują, że uwierzymy. Cóż, niektóre z nich mogą być prawdziwe w przypadku niektórych małżeństw, ale to nie byłby związek chciałbyś być w środku!

Oto kilka powszechnie uważanych kłamstwa lub mity o dobrych małżeństwach i jak możesz zmienić swoją rzeczywistość, jeśli którekolwiek z nich dotyczy ciebie.

1. Komunikacja jest kluczem do dobrego małżeństwa

Wydaje się to takie oczywiste, prawda? Świetny Komunikacja musi być kluczem do zdrowego związku. W ten sposób pary rozwiązują swoje różnice. Tak pracujesz jako zespół.

Jest tylko jeden problem. To nieprawda. Kto mówi? Nauka!

Komunikacja jest kluczem do dobrego małżeństwa

Badacz John Gottman badał pary na przestrzeni wielu dziesięcioleci. Przeanalizował filmy, na których kłócą się ze sobą. „Zakodował” całą ich komunikację. Śledził, jak układało się ich małżeństwo po 5, 10 i 15 latach.

Policzył liczby i odkrył coś fascynującego. Dobra komunikacja nie jest kluczowym elementem w większości małżeństw.

Badania wskazały na siedem kluczy do dobrego małżeństwa, ale żaden z nich nie „lepiej się komunikował”:

  • Poznaj swojego partnera naprawdę dobrze
  • Zachowaj sympatię i podziw
  • Współpracuj regularnie
  • Pozwól swojemu partnerowi wpływać na Ciebie
  • Rozwiąż problemy, które można rozwiązać
  • Pokonaj korki
  • Stwórz wspólne znaczenie

Mówiąc uczciwie, zła komunikacja (krytyka, pogarda, defensywność i stonewalling) została wymieniona jako wskaźnik, że związek jest skazany na zagładę.

Badania wykazały jednak, że posiadanie siedmiu powyższych elementów może przezwyciężyć złą komunikację, a dobra komunikacja nie naprawi małżeństwa, w którym brakowało większości tych elementów. Tak więc dobra komunikacja nie jest niezastąpionym kluczem do dobrych małżeństw.

2. Kiedy mama nie jest szczęśliwa, nikt nie jest szczęśliwy

Jest słowo dla ludzi, którzy grożą, że wszyscy inni będą cierpieć, jeśli nie postawią na swoim. Nazywa się ich dyktatorami.

Prawda o małżeństwie jest taka, że ​​od czasu do czasu ktoś będzie nieszczęśliwy. To normalne. Przejdą przez to. Jeśli „mama” grozi wysadzeniem (emocjonalnie) całego domu za każdym razem, gdy jest zdenerwowana, powoli rozerwie rodzina niezależnie. (Nie jest to zależne od płci; równie dobrze odnosi się do „poppa”).

Nie jest łatwo odrzucić urazę, złość, rozczarowanie i frustrację, które rzucają nam problemy życiowe, ale to jest część tego, co to znaczy być dorosłym. Ale w rodzinie zdrowej emocjonalnie dorośli mają zdolność uspokajania się i radzenia sobie z problemami małżeńskimi.

Pierwszym krokiem jest rozproszenie tych potężnych emocji w konstruktywny sposób poprzez medytację, ćwiczenia, hobby, sport lub kontakt z przyjaciółmi.

Nie paraliżuj ich tylko telewizją, grami wideo, piciem lub narkotykami. Odrętwiałe i nierozwiązane emocje po prostu dodają się do materiałów wybuchowych, które ostatecznie wybuchną.

Gdy już się uspokoimy, możemy porozmawiać z naszym partnerem i spróbować rozwiązać problem. (Lub nie. Zobacz poniższe sekcje).

Co więc powinieneś zrobić, jeśli jesteś w niespełnionym emocjonalnie małżeństwie, a twój partner jest emocjonalnym terrorystą?

Musisz walczyć z ich reakcjami emocjonalnymi, stosując spokojne, rozsądne podejście. Ten skrypt działa w większości przypadków: „Mogę powiedzieć, jak bardzo jesteś zdenerwowany. Chcę pomóc Ci w rozwiązaniu tego problemu. Poświęć trochę czasu, aby się uspokoić i przemyśleć problem, a potem o tym porozmawiamy ”.

Jeśli wybuchy emocji nie ustąpią, możesz po prostu powtarzać w kółko: „Nie zrobimy żadnego postępu, gdy jedno z nas jest zdenerwowane. Poświęć trochę czasu, aby się uspokoić i przemyśleć problem, a potem o tym porozmawiamy ”.

Ostatecznie, jeśli dążysz do dobrego małżeństwa, najlepszym sposobem na walkę z rutyną „mamusi” jest nie pozwolić sobie na nieszczęście tylko dlatego, że mama jest.

3. Nigdy nie zabraknie Ci żelków

Czy słyszałeś ten o parze, która wkładała żelki do słoika za każdym razem, gdy uprawiali seks przed ślubem?

Po ślubie wyjęli żelki z tego samego słoika. Przez wszystkie lata małżeństwa nigdy nie opróżniali słoika żelków.

Ta historia jest często opowiadana mężczyznom, którzy mają się pobrać, opowiadają ją faceci, którzy byli małżeństwem od kilku lat i którzy (prawdopodobnie) widzieli, jak ich życie seksualne maleje.

A kto ponosi winę za ten tragiczny spadek częstotliwości?

Narratorzy zwykle obwiniają swoje żony, niektórzy posuwają się nawet do podejrzeń, że celowe przynęta i zamiana.

Jednak rzeczywistość spadku jest zwykle bardziej skomplikowana. Wystarczy spojrzeć na różnicę między tym, jak ta para, Don i Amelia, współdziała ze sobą, a tą samą parą po kilku latach małżeństwa.

Kiedy po raz pierwszy zaczęli się spotykać, Don i Amelia bardzo ciężko pracowali, aby się uszczęśliwić. Planował specjalne randki i romantyczne wyjazdy. Uczesała się i włożyła koronkowe majtki nawet na zwykłą kolację w miejscowym pubie.

Po pięknym wieczorze oboje zastanawiali się, czy później będzie intymnie i bardzo starali się być zarówno interesujący, jak i zainteresowani. Kiedy nadszedł czas na pocałunek na dobranoc, było dużo pozytywnego napięcia emocjonalnego, które ich do tego doprowadzało chcieć wzajemnie.

Porównaj to z tym, jak Don i Amelia wchodzą w interakcje po kilku latach małżeństwa. Jest piątek, „randkowa noc” i oboje późno wracają do domu z pracy. Dotykają bazy z dziećmi i udzielają opiekunce wskazówek na temat kolacji i przed snem.

Wskakując do samochodu, zdają sobie sprawę, że żadne z nich nie dokonało rezerwacji, więc udają się do pobliskiej restauracji i nie będą tłoczno ani zbyt drogo.

W całym pośpiechu nigdy nie wyłączyli się z trybu pracy lub trybu rodzicielskiego, więc rozmowa przy kolacji toczy się wokół dzieci, ich pracy i innych obowiązków, bez miejsca na oczekiwania seksualne w małżeństwie.

Wracają do domu, płacą opiekunce, sprawdzają dzieci, przebierają się w piżamę, a na koniec, po długim dniu pod koniec długiego tygodnia, kładą się do łóżka i gasną światło. Po pięciu minutach ciszy Don pyta: „Chcesz uprawiać seks?”

Przy zerowym napięciu emocjonalnym między nimi, bez intymnych rozmów przez całą noc (przez cały tydzień?), Amelia nie ma absolutnie żadnego pożądania. (Jeśli zastanawiasz się, jak nazywa się ten stan u kobiet, ogólnie określa się go jako „ból głowy”).

Nie muszę ci mówić, jak kończy się ta historia!

Jak więc dobre małżeństwa pokonują pułapkę żelków?

Nie zachowują się jak małżeństwa!

Robią plany i ekscytują się nawet rutynowymi nocami. Generują napięcie seksualne przez całą noc; podpowiada, jakie nowe rzeczy będzie robił później w łóżku, a ona jest podekscytowana (może trochę zdenerwowana?) tym, co ma nadejść. (Gra słów zamierzona.)

Te małżeństwa nadal „umawiają się” na randki i przez wiele lat podtrzymują iskrę, tajemnicę i podekscytowanie. Czy to działa?

Wiele par zgłasza, że ​​tak więcej seks po 25 latach małżeństwa niż rok wcześniej i rok po ślubie. To dużo żelków!

4. Pary muszą rozwiązać swoje spory i zgodzić się

Jednym z popularnych mitów na temat małżeństwa jest to, że idealna para rozwiązuje wszystkie spory w drodze cywilnej dyskusji i ostatecznie się zgadza.

Ale ta para istnieje tylko w fantastycznym świecie snów z jednorożcami i magicznymi tęczami. Rzeczywistość jest znacznie mniej ładna.

W przypadku osób, które są nieszczęśliwe w małżeństwie, około dwie trzecie ich problemów nigdy nie zostaje rozwiązanych. Dla porównania, w dobrych małżeństwach około dwie trzecie ich problemów nigdy nie zostaje rozwiązanych. To ta sama liczba!

Niektórych rzeczy po prostu nie da się rozwiązać.

Para może mówić, ile chce, ale nigdy nie „zdecyduje”, czy lepiej wybrać się na wakacje w góry, czy na plażę. A może lepiej, aby dzieci uczęszczały na każdy dzień do szkoły, czy od czasu do czasu tęskniły za ekscytującą wycieczką? Albo jak ważne jest, aby wszystko, co spożywasz, było wolne od nabiału, zbóż i cukru?

W większości przypadków nigdy się nie zgodzisz.

Więc jeśli w 66% przypadków ludzie nie zamierzają rozwiązać problemu ze swoim małżonkiem, co odróżnia dobre małżeństwa od złych?

W dobrych małżeństwach ludzie zdają sobie sprawę z różnic i nie pozwalają, by nierozwiązane problemy im przeszkadzały. Omawiali już te problemy wiele razy i nie muszą ich ponownie odwiedzać. W rzeczywistości mogą sobie z nich żartować.

Rozwiąż swoje różnice

Jane i Dave są dobrym przykładem.

Lubi rozstawiać egzotyczne rośliny na całym podwórku. Jest głęboko przekonany, że wszystko na podwórku, czego nie można skosić, jest stratą czasu i pieniędzy. Za każdym razem, gdy Jane zauważa interesującą roślinę, Dave żartuje, że prawdopodobnie wkrótce pojawi się ona na ich podwórku.

Jane uśmiecha się i fałszywie karci go machającym palcem. „Kiedy to się stanie, kosić na około to nie nad to!' Dave przybrał głupiutki wyraz twarzy, jakby nigdy nie słyszał o koszeniu na około coś. Jane się śmieje.

Zwróć uwagę, że Dave żartuje, że roślina pojawiła się na ich podwórku, aby rozbawić Jane, a nie ją karcić. To samo dotyczy dokuczania Jane - robi to dla jego rozrywki, a nie po to, by go poniżyć.

Zmienili swój spór w wewnętrzny żart, który im się podoba. To małżeństwo, zamiast ich rozrywać, zbliża ich do siebie. Bez wątpienia jest to jedna z najlepszych wskazówek, które można zastosować w praktyce, gdy małżeństwo się psuje.

5. Twoje dzieci są najważniejsze

Wydaje się, że jako społeczeństwo przechodzimy między przeciwstawnymi postawami, jeśli chodzi o wychowywanie dzieci.

W latach czterdziestych i pięćdziesiątych mama została w domu i traktowała dzieci jako priorytet; tata był zawsze w pracy. W latach 70. i 80. na rynku pracy pojawiło się więcej kobiet, a dorastało pokolenie samowystarczalnych, ale niekierowanych dzieciaków z kluczem na zatrzask.

W reakcji na ten trend zaczęli pojawiać się rodzice helikopterów. Te rodziny przedkładają różnorodne zajęcia dzieci (takie jak piłka nożna, lacrosse, zespół, debata, pływanie, teatr i całoroczny obóz kosmiczny) nad wszystko inne w ich życiu.

Żadna z tych niezrównoważonych skrajności nie jest pożądana ani dla dzieci, ani dla ich rodziców! Dzieci z kluczem zatrzaskowym widzą, jak ich rodzice koncentrują się przede wszystkim na sprawach poza rodziną. Mogą czuć urazę, że są ignorowani, a jednocześnie przyswajają sobie samolubne zachowania swoich rodziców.

Rodzice helikopterów przedstawiają dokładnie odwrotny, ale równie niejednoznaczny przykład. Ich dzieci prawdopodobnie dorastają, myśląc, że świat kręci się wokół nich - ponieważ tak jest przez całe ich życie!

Chcesz wypróbować puzon? Ktoś ci go kupi i zabierze na lekcje. Chcesz zagrać w piłkę nożną? Każdy dzieciak tworzy jedną z drużyn i, oczywiście, wszystkie drużyny zdobywają trofea.

Dzieci postrzegają swoich rodziców-helikopterów jako nieskończenie bezinteresownych i całkowicie nieszczęśliwych, i ostatecznie większość małżeństw kończy się rozwód .

Jeśli mówimy o statystykach, 40% tych rodziców kończy się rozwodem, a kolejne 50% pozostaje w związku małżeńskim, ale nadal nie są szczęśliwi. To straszny wzór do naśladowania dla naszych dzieci!

Tutaj jest równowaga. Szczęśliwe pary mają tendencję do stawiania siebie na pierwszym miejscu, małżonka na drugim, dzieci na trzecim miejscu (kariera, hobby itp.). Dzieci uczą się, że są ważnymi członkami rodziny, z pewnością ważniejszymi niż kariera rodziców, ale świat nie kręci się wokół nich.

Mogą uczestniczyć w różnego rodzaju zajęciach, a mama i tata tam będą, ale muszą wybrać to, co chcą naprawdę chcesz to zrobić i może popracować nad tym ciężej. A co najlepsze, potrafią przyswoić sobie dynamikę małżeństwa, która pokazuje, jak bardzo mama i tata cenią siebie nawzajem.

Każde małżeństwo jest inne i może istnieć wiele przekonań na temat tego, co należy zrobić, a co nie, ale wszystkie one nie mają zastosowania w sposób, jaki sobie wyobrażamy. Dobre małżeństwo wymaga dużo pracy w wielu aspektach, a dobra komunikacja, dobre rodzicielstwo, dobra intymność same w sobie nie mogą po prostu stanowić gwarancji. Po drodze jest wiele dostosowań i głównie musisz się uczyć w trakcie.

Udział: