3 toksyczne nawyki komunikacyjne, które zniszczą twoje małżeństwo

W większości przypadków, jeśli nie krzyżujesz codziennie miecza ze swoim współmałżonkiem, prawdopodobnie myślisz, że masz przyzwoite małżeństwo. Problem z tym pojęciem polega na tym, że prowadzi to do rozwoju toksycznych nawyków w powolnym rozwoju.
Sun Tzu powiedział kiedyś:
W miłości i na wojnie wszystko jest dozwolone.
Czasy się zmieniły, ale ludzie nadal używają tego jako wymówki, aby porównać te dwie dynamiki. Wojna to gra taktyczna, w której obie strony chcą podważyć drugą za wszelką cenę. Jednak w miłość nie można grać tak, jakby to była gra. To partnerstwo, a nie związek między dwiema przeciwnymi stronami.
Jeśli chodzi o komunikację, relacje są wszędzie świadkami wielu toksycznych nawyków komunikacyjnych. Sposób, w jaki wchodzimy w interakcje z naszymi partnerami, ma kluczowe znaczenie dla powodzenia naszych małżeństw, ale niektóre pary muszą być taktyczne i Oświadczenie Tzu do serca.
Przyjrzyjmy się niektórym taktykom i toksycznym nawykom komunikacyjnym, które mogą sabotować relacje i jak mogą negatywnie wpłynąć na twoją więź.
-
Gra w sekretarza
Jest to klasyczny nie-nie, ale jeden z toksycznych nawyków komunikacyjnych w wielu związkach. To jeden z wzorców, który może zniszczyć małżeństwo. Czy to obowiązki domowe, obowiązki rodzicielskie czy intymność , w tylnej części naszych mózgów często zapisywane są liczby. Niezależnie od tego, czy wyrazisz je jasno, czy zachowasz je dla siebie, komunikacja między tobą a twoim partnerem będzie bardziej urażona.
Jeśli denerwujesz się na swojego partnera, ponieważ w zeszłym tygodniu ugotowałeś obiad pięć razy, a oni zdążyli to zrobić tylko dwa razy, to jest większy problem. Kogo obchodzi, kto gotuje obiad? Zamiast mieć do nich urazę, że nie wykonali swojej części, spróbuj znaleźć rozwiązanie, które pozwoli uniknąć świadomego lub podświadomego wyniku, który należy zachować. Może spróbujcie razem gotować?
Co ważniejsze, powinieneś traktować swój związek jako partnerstwo, a nie grę typu „Co ostatnio dla mnie zrobiłeś?” Unikaj złej lub negatywnej komunikacji w związkach za wszelką cenę.
Będą chwile, kiedy będziesz ciągnąć więcej na wadze, a innym razem, kiedy twój partner będzie dźwigał ciężar twojego małżeństwa. Zamiast śledzić i chwalić się swoimi liczbami, stosuj lepsze style komunikacji i wiedz, że oba twoje wysiłki przyczynią się w równym stopniu do sukces twojego związku .
2. Agresja bierna
Jednym z filarów sukcesu małżeństwa jest przejrzysta i uczciwa komunikacja. Komunikacja bierna lub agresja są niemal dokładnie odwrotne i są jednym z toksycznych nawyków komunikacyjnych.
Próba odrzucenia subtelnych wskazówek, aby uzyskać od partnera to, czego chcesz, jest szybkim sposobem na pozostawienie Cię zarówno zdenerwowanego, jak i zirytowanego. To cię zdenerwuje, ponieważ twoje podpowiedzi nie spełniają tego, czego chcesz. Ponadto pogorszy to twojego partnera, ponieważ nie ma pojęcia, dlaczego jesteś na niego zły. W rezultacie wszystko to doprowadzi do toksycznych nawyków komunikacyjnych z obu stron.
Szybki sposób na naprawienie pliku problemy pasywno-agresywne polega na komunikowaniu się w relacjach z jasnymi i konstruktywnymi prośbami, a nie na stosowaniu pasywno-agresywnych wzorców komunikacji.
Myślisz, że śmieci powinny zostać wyniesione?
Pasywno-agresywny nie-nie: „Czy w kuchni pachnie? Czuję, że coś tam pachnie? Może śmieci są zbyt pełne ”.
Jasne żądanie: „Kochanie, myślę, że w kuchni pachnie. Czy mógłbyś wynieść śmieci? Myślę, że może sprawca. Naprawdę bym to docenił ”.
Próbujesz przełamać suszę w swoim życiu seksualnym?
Pasywno-agresywny nie-nie: „Może gdybyśmy uprawiali seks od czasu do czasu, byłbym mniej spięty i chciałbym robić z tobą fajne rzeczy”.
Jasne żądanie: „Nie sądzę, żebyśmy uprawiali wystarczająco dużo seksu. Seks sprawia, że czuję się bliżej Ciebie, a bez tej intymności czuję rozłączenie ”.
Bierność-agresywność to jeden z toksycznych stylów komunikacji, który dosłownie przedstawia sytuację przegranej. Możesz sprawić, że zadziała na krótką metę, ale długoterminowe skutki są tragiczne. Twój współmałżonek nie będzie przychylnie nastawiony do ciągłej, pośredniej krytyki na dłuższą metę. O wiele lepiej jest być szczerym i szczerym, jeśli jest coś, z czym masz problem.
3. Klątwa „Nic mi nie jest”
Może nie chcesz obciążać swojego partnera złym dniem, który masz. Być może chcesz, aby mocniej naciskali, aby dowiedzieć się, co się naprawdę dzieje. Może po prostu próbujesz być silny i przemyśl to.
Niezależnie od twoich zamiarów, poddajesz się toksycznym nawykom związkowym, których nie można wywalczyć. Ile osób, które znasz, wypowiedziało w Twojej obecności słowa „Nic mi nie jest” i uczyniło to wiarygodnym?
Nie mogę wymyślić żadnego.
Problem z tym toksycznym nawykiem komunikacyjnym jest dwojaki:
- Nie wpuszczasz swojego partnera, aby mógł Ci pomóc we wszystkim, przez co przechodzisz.
- Jeśli masz nadzieję, że będą walczyć o pomoc, a potem tego nie zrobią, będziesz bardziej zdenerwowany. Ale możesz winić tylko siebie.
Jeśli coś ci przeszkadza, powiedz to, zamiast być kiepskim komunikatorem. Nie rób tajemnicą dla swojego partnera przy ograniczonych zasobach.
Jeśli jesteś żonaty od dłuższego czasu, być może doszedłeś do wniosku, że twój partner powinien wiedzieć że jesteś zdenerwowany. Może sami mają wolny dzień i są zbyt pochłonięci swoimi emocjami. Może nie są w stanie tego zrozumieć.
Jedynym sposobem, w jaki możesz uzyskać miłość i wsparcie, którego prawdopodobnie oczekujesz od swojego partnera, jest otwarcie na temat tego, jak się czujesz. Ułatwia zrozumienie i rozwiązanie sytuacji.
Według Alana Robarge, terapeuty traumy przywiązania, ważne jest, aby mówić prawdę i otwarcie komunikować się, aby wychwycić dynamikę braku szacunku w związkach:
Bez względu na rodzaj toksycznych nawyków i wzorców komunikacyjnych, w które wpadasz, unikaj ich poprawić jakość relacji . Komunikacja musi być miejscem otwartości i uczciwości. Bycie pasywno-agresywnym partnerem może zaszkodzić Twojemu małżeństwu. Ostatecznie może to doprowadzić twój związek na stromym zboczu urazy. Nie pozwól, aby stało się to z tobą i twoim współmałżonkiem.
Udział: