Moje odzyskanie po rozwodzie wymagało ode mnie, aby stać się potężnym
Czekanie, aż ktoś mnie naprawi, nie zadziałało, dopóki nie zdecydowałem, że jestem kimś, na kogo czekałem.
Tak naprawdę nie zacząłem mojegorozwódpowrót do zdrowia do około roku po moim rozwodzie. Minęło tyle czasu, zanim przestałem czekać, aż ktoś wskaże mi drogę.
Czytałem wiele książek, pracowałem z terapeutą (który na szczęście był rozwiedziony i rozumiał powrót do zdrowia po rozwodzie), dołączyłem do grupy wsparcia rozwodowego i rozmawiałem z rodziną i przyjaciółmi. Każdy pomógł, ale ciągle myślałem, że jakoś jeden z nich mnie naprawi – że coś lub ktoś inny mógłby mnie poprawić.
Ale myliłem się – naprawdę się myliłem. Wszystko, cokolwiek lub ktokolwiek poza mną, mógł dostarczyć, to wskazówki, wskazówki, wskazówki – nic tak odważnego jak To jest DOKŁADNIE to, co ty, Karen Finn, musisz zrobić, aby znów poczuć się lepiej, normalnie i szczęśliwiej.
Trudna prawda była taka, że musiałem myśleć, planować, uczyć się, eksperymentować i pracować. Musiałem poczuć ból i przejść przez to. Nie mogłem leczyć przez proxy.
Wszystko zależało ode mnie, bo to było moje życie. Bez względu na to, jak bardzo ktoś mnie kochał i troszczył się o mnie, nie mogli naprawić mojego życia za mnie. To była moja praca, moja odpowiedzialność i mój życiowy cel, aby moje życie było takie, które mi się podobało i które cenię. Mój rozwód zmusił mnie do tego uświadomienia.
Aby moje życie było warte życia – naprawdę warte życia i delektowania się każdą sekundą – I musiałby to zrobić w ten sposób. To się nie wydarzyło.
Z wahaniem zdecydowałam, że będę musiała stanąć obiema nogami w mojej mocy, jeśli kiedykolwiek miałabym przezwyciężyć rozwód. Po tym, jak przez większość mojego życia nie byłam własnym adwokatem, byłam przerażona i niepewna, czy mam w ogóle jakąkolwiek moc, aby zmienić rzeczy, ponieważ były po prostu takie złe.
Chociaż byłem czarodziejem w pracy. Moje życie osobiste było bałaganem. Patrząc wstecz, teraz rozumiem tę dychotomię.
W pracy jasno wiedziałem, czego się ode mnie oczekuje i dokąd mogę się udać. Nie byłem tak jasny, czego chcę w swoim życiu. Jasne, wcześniej tworzyłem osobiste cele, ale nigdy nie wydawały mi się prawdziwe. Nie istniała już zewnętrzna infrastruktura, która urzeczywistniłaby je, więc po prostu nigdy się nie wydarzyły.
Powoli doszedłem do mojej mocy. Zdecydowałem się na drobne rzeczy w moim życiu, które chciałem naprawić, a następnie polegałem na ekspertach, którzy pomogli mi w jak najszybszym dotarciu do celu.
Jedną z pierwszych rzeczy, które postanowiłem naprawić, było to, jak wyglądam. Czułem się trochę przysadzisty, ale nie byłem pewien dlaczego i chociaż byłem chudy, byłem zwiotczały. Zatrudniłem więc doradcę wizerunkowego i trenera personalnego.
Praca z Trudy, moim doradcą ds. wizerunku, otworzyła mi oczy na to, że stałem się niezdarny. Bardzo niewiele moich ubrań na mnie pasowało, moja fryzura nie była pochlebna i nie aktualizowałam makijażu, odkąd byłam nastolatką! Przez lata naprawdę pozwoliłem sobie na to. Praca z Trudy była świetną zabawą, ponieważ odkryłam, że jestem piękna (przynajmniej dla mnie).
Praca z Manningiem, moim trenerem, nie była aż tak zabawna. Moje treningi były ciężkie, ale najtrudniejsze było to, gdy skonfrontował mnie z anoreksją i pracą, którą wykonałem, aby przełamać mój nawyk odmawiania sobie pożywnego jedzenia, aby poradzić sobie ze stresem. Porozmawiaj o realizowaniu się, przyjęciu odpowiedzialności i naprawieniu dużego problemu! Chociaż praca była ciężka, nigdy nie jestem w stanie wystarczająco podziękować Manningowi za powiedzenie mi prawdy o tym, czego potrzeba, aby osiągnąć mój cel, jakim jest sprawność fizyczna.
Oba te doświadczenia pomogły mi zdać sobie sprawę, że dokonuję w życiu zmian, które coś dla mnie znaczyły. Nie miało znaczenia, czy coś znaczyły dla kogokolwiek innego, ponieważ nie moim zadaniem było sprawiać im przyjemność. Moim zadaniem było sprawić mi przyjemność.
Nie wszystko, co próbowałem, działało tak, jak tego chciałem. Zdecydowanie popełniłem kilka błędów, ponieważ nadal ufałem, że inni wiedzą, co jest dla mnie lepsze.
Kiedy moja najlepsza przyjaciółka z gimnazjum i liceum zasugerowała, że przeprowadzka może być dobrym pomysłem, uważnie słuchałam jego opinii, zamiast zadawać sobie pytanie, czy to naprawdę jest dla mnie właściwe. Kiedy Brad później zasugerował, że mógłbym mieszkać w pensjonacie jego i jego żony, dopóki nie zorientuję się, jakie są moje warunki życia w mieście, zinterpretowałem to jako to, że przychodzą mi na ratunek. Cofnęłam się i chciałam, żeby ktoś poza mną naprawił moje życie.
Krótko mówiąc, szybko nauczyłem się samodzielności i samostanowienia nie były umiejętnościami, które jeszcze opanowałem.
Ale każdy z sukcesów i błędów był mój. Były częścią mojej nauki życia. I są to fragmenty mojego życia, które ukształtowały mnie w osobę, którą jestem dzisiaj.
Zastanawiałam się, jak wyglądałoby moje życie, gdybym się nie rozwiodła. Czy kiedykolwiek bym się obudziła, że to ja kieruję sobą i tworzę swoje życie tak, jak tego chcę? Może, ale nawet gdybym to zrobił, wiem, że przebrnięcie przez to zajęłoby dużo więcej czasu. Tak więc, choć było to bolesne i straszne, jestem wdzięczny za rozwód, ponieważ pozwolił mi rozpocząć moje ciągłe odkrywanie mnie.
Udział: