Rozgrywasz bezpiecznie ze swoim partnerem? Możesz czegoś przegapić
Prawdopodobnie już wiesz z bezpośredniego doświadczenia, jak trudno czasami czuć się, jakbyś był na tej samej stronie, co twój partner, że osoba, z którą jesteś dzisiaj, nadal jest tą samą osobą, w której się zakochałeś. Relacje się zmieniają, a jedną z najtrudniejszych części jest utrzymanie początkowej iskry przy życiu w obliczu upływającego czasu.
Dlaczego początkowe pasje zanikają?
Dlaczego tak się dzieje, że czujemy, że osoba, w której kiedyś byliśmy zakochani, teraz wydaje się bardziej obca lub współlokatorka?
Jednym z kluczowych wyzwań jest związany z tym egocentryzm. Każdy z nas gubi się w swoim własnym świecie i trzyma rzeczy w sobie, kiedy najbardziej boimy się zranienia. Na początku możemy zaryzykować wrażliwość, ponieważ stawka jest mniejsza. Ale kiedy związek trwa już od dłuższego czasu, straszne jest kołysanie łodzią. Jesteśmy bardziej zależni od opinii naszego partnera o nas i więcej możemy stracić, jeśli zostaniemy zranieni, ponieważ nie jest tak łatwo po prostu odejść. Zaczynamy więc pozwalać, by sprawy się toczyły, bezpieczniej emocjonalnie i zostawiać na boku nierozwiązane problemy, które pojawiają się od czasu do czasu.
Ale podejmowanie emocjonalnego ryzyka zbliża nas do siebie, a pewien strach i wrażliwość są w rzeczywistości niezbędne, aby utrzymać przy życiu pewne emocje. Odkrywanie coraz to nowych i głębszych aspektów siebie nawzajem jest tym, co nadaje długoterminowej relacji poczucie nowości i powabu. Połączenie musi nastąpić od nowa na tle bezpieczeństwa i znajomości.
Spójrzmy razem na parę.
Weźmy Davida i Kathryn. Są po pięćdziesiątce, są małżeństwem od około 25 lat. Obaj są zapracowanymi menedżerami i czas stworzył między nimi dystans. David chciał się połączyć, ale Kathryn wciąż go odpycha.
Oto strona historii Davida:
Nienawidzę tego mówić, ale w tym momencie wydaje mi się, że Kathryn i ja jesteśmy bardziej współlokatorami niż mężem i żoną. Chociaż oboje jesteśmy tak zajęci naszymi karierami, kiedy wracam do domu z podróży lub nawet po długich dniach w biurze, nie mogę się doczekać spotkania z nią i tęsknię za połączeniem. Chciałabym, żebyśmy od czasu do czasu mogli razem zrobić coś fajnego i martwię się, że każdy z nas tak bardzo zaangażował się w nasze własne, odrębne interesy, że naprawdę straciliśmy z tropu nasz związek i uczynił go priorytetem. Problem w tym, że Kathryn wydaje się być mną całkowicie bezinteresowna. Za każdym razem, gdy do niej podchodzę lub proszę, żeby wyszła razem i zrobiła coś towarzyskiego lub nawet zabawnego między nami dwojgiem, odpycha mnie. Wydaje się, że ma tę barierę i czasami martwię się, że się mną znudziła lub że po prostu nie jest już dla niej ekscytująca.
David boi się powiedzieć Kathryn, jak się czuje. Boi się odrzucenia i wierzy, że zna już prawdę o zachowaniu Kathryn - że straciła zainteresowanie. Obawia się, że ujawnienie swoich obaw potwierdzi jego najgorsze obawy o siebie i jego małżeństwo; że nie jest już młodym i ekscytującym facetem, jakim był i że jego żona nie uważa go już za pożądanego. Wydaje się, że łatwiej jest zachować swoje prywatne myśli dla siebie, a jeszcze lepiej unikać po prostu zapraszania Kathryn na randkę.
Kathryn ma jednak swój własny punkt widzenia; taki, o którym David nie wie, ponieważ ich dwoje nie rozmawia o tym.
Kathryn mówi:
David wciąż chce wyjść i nawiązać kontakty towarzyskie, ale nie zdaje sobie sprawy, że czuję się tak źle ze sobą, że trudno jest wyjść tak, jak kiedyś. Szczerze, po prostu nie czuję się dobrze ze sobą. Wystarczająco trudno jest wymyślić, w co się ubrać rano, kiedy idę do pracy, a potem czuję się źle przez cały dzień; kiedy wracam do domu w nocy, chcę po prostu być w domu w mojej strefie komfortu i nie martwić się, że będę musiał ubrany i zobacz wszystkie ubrania w szafie, które już nie pasują. Moja mama zawsze powtarzała, że nigdy nie jest dobrze mówić mężczyźnie, że nie czujesz się dobrze z tym, jak wyglądasz; po prostu uśmiechasz się szeroko i udajesz, że czujesz się piękna. Ale ja wcale nie czuję się piękna. Kiedy ostatnio patrzę w lustro, widzę tylko dodatkowe kilogramy i zmarszczki.
Kathryn równie obawia się, że rozmowa o tym, jak czuje się o sobie z Davidem, tylko zwróci jego uwagę na jej wady i potwierdzi jej negatywne uczucia dotyczące jej ciała.
Osoba postronna może łatwo zauważyć, jak trudne może być dla każdego z tych partnerów, aby nie brać rzeczy do siebie, gdy oboje boją się postawić na szali swoje obawy i mówić o tym, co dzieje się w środku, ale David i Kathryn są tak zagubieni w sobie myśli, że nawet nie przychodzi im do głowy, że może istnieć zupełnie inna perspektywa. Utrudnia to również tej parze ponowne połączenie się ze sobą i potwierdzenie ich pragnienia innej.
Nie bądź tą parą!
Nie musisz koniecznie potrzebować doradcy małżeńskiego (chociaż czasami może to pomóc, jeśli utkniesz!), Aby rozwiązać tego rodzaju impas; chodzi o to, by po prostu zaryzykować i powiedzieć w swoim umyśle to, o czym wiesz, że jest prawdą. Można się bać, ale sam akt mówienia jest nadal niezbędny.
Naturalne jest branie rzeczy do siebie, gdy jesteśmy najbardziej narażeni, i łatwo jest przyjmować założenia i wyłączać się w odpowiedzi. Ale jeśli nie chcesz ryzykować w swoim małżeństwie, możesz nigdy nie wiedzieć, jakie okazje do bliskości Ci tracisz!
Czy jesteś gotowy, aby zacząć mówić? Możesz być zadowolony, jeśli to zrobisz!
Udział: