Czy powinniśmy pozostać małżeństwem ze względu na nasze dziecko?
W tym artykule
- Bycie odpowiedzialnym w związku
- „Czy ludzie powinni pozostawać w związku małżeńskim ze względu na dzieci?”
- Brak rezygnacji zbyt wcześnie ma swoje zalety
- Małżeństwo trwa
Trudne pytanie, ale interesujące.
Nie ma prostej odpowiedzi, ale oto moje przemyślenia:
Między tobą a twoim partnerem jest przestrzeń. To jest przestrzeń, w której żyje twój związek. Kiedy nie jesteśmy świadomi tej przestrzeni, zanieczyszczamy ją. Zanieczyszczamy go, rozpraszając się, nie słuchając, będąc defensywnym, wysadzając lub wyłączając. Istnieją tysiące różnych sposobów na zanieczyszczenie przestrzeni między tobą a ukochaną osobą.
Kiedy zwracamy uwagę na przestrzeń między nami a naszym partnerem, jesteśmy w stanie świadomie oczyścić zanieczyszczenia i uczynić z niej przestrzeń świętą. Robimy to poprzez bycie w pełni obecnym, głębokie słuchanie, zachowanie spokoju i wyrażanie ciekawości, a nie oceniania naszych różnic.
Bycie odpowiedzialnym w związku
W relacji intymnej obie strony są w 100% odpowiedzialne za dbanie o przestrzeń relacyjną. To 100%, a nie 50% -50%. Podejście 50% -50% to formuła rozwodów, w której ludzie zachowują punkty i praktykują wet za wet. Zdrowe małżeństwo wymaga 100% -100% świadomości i wysiłku dwojga ludzi.
Wyobraź sobie przez chwilę siebie i swojego partnera jako magnesy. Kiedy zbliżasz się do napiętej, wypełnionej zanieczyszczeniami przestrzeni, od razu wiesz, że jest to niebezpieczne i niewygodne i nie chcesz tam być. Odsuwacie się od siebie jak te same bieguny dwóch magnesów, które się odpychają. Ale kiedy przestrzeń jest święta i pełna miłości, trzymacie się razem jak przeciwległe bieguny magnetyczne. Twój związek staje się miejscem, w którym oboje chcecie być.
Co więcej, Twoje dzieci lub przyszłe dzieci żyją w przestrzeni między wami. Przestrzeń między dwojgiem rodziców to plac zabaw dziecka. Kiedy jest to bezpieczne i święte, dzieci rosną i rozwijają się. Kiedy jest niebezpieczna i zanieczyszczona, rozwijają skomplikowane psychologiczne wzorce przetrwania. Uczą się zamykać lub wpadać w złość, aby zaspokoić swoje potrzeby.
Niedawno poproszono mnie o skomentowanie pytania,
„Czy ludzie powinni pozostawać w związku małżeńskim ze względu na dzieci?”
Moja odpowiedź: „Dla dobra dzieci ludzie powinni tworzyć dobre, solidne i zdrowe małżeństwa”.
Nikt nie kwestionowałby faktu, że pozostanie w związku małżeńskim jest trudne. Badania pokazują jednak, że długoterminowe zaangażowanie przynosi wiele korzyści zarówno partnerom małżeńskim, jak i ich potomstwu.
Karl Pillemer, gerontolog z Cornell University, który na potrzeby swojej książki przeprowadził intensywne badanie 700 starszych osób 30 lekcji miłości odkryli: „Wszyscy - w 100% - powiedzieli w pewnym momencie, że długie małżeństwo jest najlepszą rzeczą w ich życiu. Ale wszyscy powiedzieli też, że małżeństwo jest trudne lub naprawdę, bardzo trudne ”. Więc dlaczego to robisz?
Z biegiem lat przeprowadzono wiele badań, które sugerują, że osoby będące w związku małżeńskim mają lepsze zdrowie, zamożność, życie seksualne i szczęście niż ich samotni koledzy. Zamężne kobiety mają solidniejsze finanse niż samotne kobiety. Długofalowe zaangażowanie chroni nas przed marnowaniem czasu i wysiłku na ciągłe poszukiwanie nowych partnerów oraz od czasu i wysiłku potrzebnego do odzyskania sił po bólu i zdradzie związanej z rozstaniami i rozwodami.
Pozostawanie w związku małżeńskim ma również zalety i korzyści dla dzieci. Większość socjologów i terapeutów zgadza się, że dzieci z „nienaruszonych małżeństw” radzą sobie lepiej na większości frontów niż dzieci z rozwiedzionych rodzin. Udowodniło to wielokrotnie w badaniach i wydaje się NIE obowiązywać tylko wtedy, gdy małżeństwo jest uważane za bardzo konfliktowe. Oczywiście nie każde małżeństwo powinno zostać uratowane, a jeśli małżonkowi grozi fizyczne niebezpieczeństwo, musi odejść.
Badania wykazały, że w dłuższej perspektywie dzieci rozwiedzionych rodziców są bardziej narażone na trudności finansowe, niskie wykształcenie, niezdrowe i cierpiące na choroby psychiczne. Są jeszcze większe szanse, że w przyszłości sami się rozwiodą. Ogólnie rzecz biorąc, dzieci rozwiedzionych rodziców prawdopodobnie napotykają znacznie więcej przeszkód niż te, których rodzice pozostają w związku małżeńskim.
Brak rezygnacji zbyt wcześnie ma swoje zalety
Tak więc są dobre powody, aby pracować nad uporządkowaniem przestrzeni relacyjnej i nie rzucać ręcznikiem zbyt wcześnie. Przede wszystkim partnerzy w związku muszą czuć się bezpieczni fizycznie i emocjonalnie. Bezpieczeństwo przychodzi, gdy eliminujesz krytykę, defensywę, pogardę i odmawiasz rozwiązywania problemów wynikających z wzajemnych interakcji. Intymność wymaga wrażliwości i nikt nie będzie ryzykował, dopóki nie dowie się, że ich partner jest bezpieczną przystanią.
Inne praktyki, które prowadzą do bardziej świętej przestrzeni relacji, obejmują ustalanie, co konkretnie sprawia, że twój partner czuje się kochany, i częste oferowanie tych pełnych miłości zachowań. Ważne jest znalezienie lub rozwijanie wspólnych zainteresowań i zajęć, a także znalezienie czasu, aby cieszyć się nimi razem. Uprawiać sex. Badanie z 2015 roku wykazało, że seks raz w tygodniu był optymalnym sposobem maksymalizacji szczęścia i więzi małżeńskiej.
Małżeństwo trwa
Eksperci opowiadają się również za pewnymi zmianami nastawienia, aby małżeństwo było trwałe. Jedną z sugestii jest porzucenie idei znalezienia bratniej duszy. Jest wiele osób, z którymi możesz być szczęśliwym małżeństwem. Mam nadzieję, że zaczynasz rozumieć, dlaczego warto byłoby stworzyć idealne małżeństwo, zamiast szukać idealnego partnera. Również większość długich małżeństw twierdzi, że naprawdę chce pozostać w związku małżeńskim i nie myśli ani nie mówi o rozwodzie jako opcji.
Czy zatem dla dobra dziecka powinieneś pozostać w związku małżeńskim? Ogólnie myślę, że tak.
Dopóki nie ma bezpośredniego zagrożenia fizycznego i jesteś w stanie zobowiązać się do uporządkowania i uświęcenia swojej przestrzeni relacyjnej, ty i twoje dzieci najprawdopodobniej odniesiecie korzyści z długiego i stabilnego małżeństwa.
Udział: