Lekcje przed ślubem: 101 rzeczy, które chciałbym wiedzieć, kiedy się ożeniłem
Porady Dotyczące Związków / 2025
Podczas mojej pracy jako terapeuta ludzie często pytają mnie „Czy możesz nam pomóc?”
To pytanie często pojawia się, gdy celem jest terapia dla par, kiedy dwie osoby siedzą przede mną, mając nadzieję na uratowanie ich związku. Najprostszym sposobem opisania terapii par jest wskazanie, że w dużej mierze pomaga ona dwóm osobom w gabinecie słyszeć i rozumieć się nawzajem.
Mówię dużo: „To, co słyszę, jak ona / ona mówi, to X” i „Kiedy to robisz / mówisz, wciska w nią przycisk, a wtedy on / ona nie może już być w tej chwili ani słyszeć co naprawdę próbujesz powiedzieć ”.
Kiedyś przyjechała para, ponieważ przed ślubem chcieli popracować nad niektórymi kwestiami komunikacyjnymi. Dopiero na kilku sesjach uświadomiłem sobie, że jego skarga, którą przedstawiła jako wymagająca, natarczywa, a nawet czasami zastraszająca, była częściowo spowodowana tym, że angielski nie był jej pierwszym językiem. Jej akcent i podejście do próśb często brzmiały staccato, dosadnie i rzeczowo. Czuła, że zadaje proste pytanie: „Czy możesz wynieść śmieci?” ale brzmiało jak „POTRZEBUJESZ. NA ZEWNĄTRZ. THE. ŚMIECI!' Wskazanie rytmu jej przemowy, w jaskrawym kontraście z łagodniejszymi tonami i swobodną postawą jej partnera, pomogło mu dostrzec, że być może nie próbowała nim rządzić, ale była po prostu tym, jak mówiła, bez względu na to, co mówiła. . Nauczył się lepiej słyszeć jej przesłanie, a ona nauczyła się je stonować. Wychowałem się na Brooklynie, jesteśmy głośni i bezpośredni - mogłem współczuć komuś, kogo ton głosu mógłby skłonić innych do przypisywania złości lub władczości tam, gdzie ich nie było.
Nie zawsze słuchamy siebie tak dobrze, jak powinniśmy, ponieważ zawsze myślimy o tym, co chcemy powiedzieć dalej, niezależnie od tego, co mówią nasi partnerzy. Wierzymy, że znamy podstawowe motywacje naszego partnera. Wszyscy mamy potencjał, aby przyczynić się do załamania w komunikacji: nawet my, eksperci, którzy tak spokojnie pomagają innym ludziom rozwiązać ich problemy, a potem wracają do domu i kłócą się z naszymi małżonkami o często błahe sprawy.
Oto kilka wskazówek, jak poprawić komunikację między małżonkami, co może pomóc w zapobieganiu zbyt powszechnemu wzorcowi kłótni o te same rzeczy raz po raz:
Wydaje się to takie proste, ale warto to zauważyć. Często nie słuchamy tego, co mówią nasi partnerzy. Słyszymy co my myśleć mówią, przypisujemy intencję temu, co mówią, nie bierzemy tego, co mówią, za dobrą monetę i przynosimy na stół nasze własne z góry przyjęte wyobrażenia, gobeliny, które czynią nas tym, kim jesteśmy. Kiedy nie potrafimy słuchać w danej chwili, możemy zareagować raczej na to, co naszym zdaniem ktoś ma na myśli, niż na to, co ma na myśli.
Dzieje się tak, gdy żona prosi męża o przekazanie mu swoich planów weekendowych, a on interpretuje to jako matkę, ponieważ nawiązuje do narzekania z dzieciństwa na jego miejsce pobytu lub gdy mąż wyraża zaniepokojenie, że jego żona pracuje za dużo, a ona postrzega to jako z jego strony potrzeby, pragnienia jej więcej, a nie obawy, że jest wyczerpana. Musimy naprawdę usłyszeć przesłanie, a nie możemy tego zrobić, dopóki nie posłuchamy.
Rozumiem przez to, czy jesteś bardziej zdenerwowana niż powinna, że twój mąż zapomniał kupić mleka? Czy rozmowa naprawdę dotyczy mleka? Jeśli tak, to wyluzuj. Jeśli jest jakiś wzorzec, który cię denerwuje, odnieś się do tego, ale nie podnoś głosu nad mlekiem, ponieważ bardzo trudno jest przeprowadzić poważną dyskusję na temat problemów w związku, gdy ktoś przesadza. Jeśli jest większy problem, zajmij się większym problemem, ale krzyczenie o zapomnianym mleku tylko stawia drugą osobę do defensywy, ponieważ reakcja jest nieproporcjonalna do „przestępstwa”.
Miej je w neutralnych miejscach. I miej je w przypadkowych momentach, a nie wtedy, gdy jesteś w ogniu kłótni. Rozmowa na spacerze lub podczas robienia różnych rzeczy w domu często może być dobrą okazją do powiedzenia: „Wiesz, że kłótnia, którą mieliśmy poprzedniego dnia, cóż, naprawdę mnie niepokoiła, zdałem sobie sprawę, że to X, ale nie” Myślę, że byłem w stanie to wtedy przekazać ”. Jeśli możesz omówić tę kwestię, gdy nikt nie jest w ogniu gniewu, możesz zdać sobie sprawę, że twoje poglądy na ten temat są dość podobne, ale nie dostałeś swoich punktów.
Nie martw się, że pójdziesz spać w złości
Pomysł, że aby mieć dobre małżeństwo, nigdy nie miał dla mnie sensu, nie należy kłaść się do łóżka w złości. Jeśli pokłóciłeś się i nie został on rozwiązany, a jesteś zmęczony, idź spać. Są szanse, że wiele złości i napięcia rozproszy się w nocy, a czasami świeże spojrzenie rano pomoże ci zobaczyć, jak lepiej wyrazić to, na co zwariowałeś. Często kłótnie nie zostaną rozwiązane od razu i można odejść, pójść do łóżka, zgłosić problem lub cokolwiek innego, co jest potrzebne, aby zatrzymać cykl obwiniania się nawzajem i kłótni o coś, co nie zostanie rozwiązane w tym momencie .
Kiedy coś się dzieje, tak łatwo jest uogólniać nasz gniew, jak w przypadku: „ZAWSZE zapominasz o mleku” (z podtekstem „ponieważ nie obchodzą Cię moje potrzeby i pragnienia”). Lub „NIGDY nie podnoś ubrania z podłogi” (prawdopodobnie nieprawda). Kiedy już dojdziemy do stwierdzeń zawsze i nigdy, nasi partnerzy zaczynają się bronić. Prawda? Jeśli ktoś powiedział, że ZAWSZE zapominasz o mleku, czasy, w których zebrałeś wszystkie artykuły spożywcze z listy, zostaną wymazane. Potem kłócisz się o to, ile razy zapomniałeś mleka, a ile razy nie, i staje się to głupie.
Być może najważniejsze w małżeństwie jest świadomość własnych wyzwalaczy i własnego nastroju. Czy naprawdę jestem zła, że mój mąż czegoś nie zrobił, czy też czuję się zbyt cienka w pracy, a niewinne przeoczenie sprawia, że czuję, że mam więcej do zrobienia? Czy naprawdę czuję się zduszony pytaniem mojej żony o moje plany weekendowe, czy jest to odruchowa reakcja z dzieciństwa? Czy warto o to kłócić się ze współmałżonkiem, czy po prostu jestem bardziej zdenerwowany, ponieważ miałem długi dzień i ten ból głowy powoduje, że jestem nastrojony?
W rzeczywistości badania wykazały, że to pary nie spierają się, kto jest bardziej skłonny do rozwodu, ponieważ pozwalają na jątrzenie problemów i nie wyrażają swojego niezadowolenia, gdy jest to konieczne. Oczywiście czasami argumenty będą głupie; jeśli mieszkasz z kimś, bez względu na to, czy jest to małżonek, rodzic, rodzeństwo czy współlokator, czasami będziesz się kłócić o błahe rzeczy. Ale jeśli potrafisz zminimalizować trywialne argumenty, nawet używając humoru, aby złagodzić sytuację, zanim stanie się to kłótnią, i spędzić czas na rozwiązywaniu ważniejszych kwestii, jesteś na drodze do lepszej komunikacji.
Udział: